Najpiękniejsza Warszawa
Wrzesień 18, 2016
0

Po wakacjach powoli pozostają ostatnie ciepłe promienie słońca, większość pakuje swoje maszyny pod koc, więc wszelkie imprezy, na których zerknąć można choć na chwilę na kawałek blachy pokrytej lakierem są na wagę złota… albo rdzy – różnie bywa (piszę z przymrużeniem oka, prawego dla ścisłości).

Dziś było z klasą, po warszawsku. I to dosłownie. Choć i po syreńsku również. A i dzieci pozostałych fabryk (polskich i nie tylko) zjawiły się na placu. Placu Defilad, rzecz jasna. O trofeum walczyły piękne księżniczki i jedna ruda. Ruda wygrała. Nie ma się co jednak dziwić. Kto widział, ten wie – czuć od niej prawdziwością na kilometr. Tłumy dopisały, jak niegdyś na żerańskiej giełdzie samochodowej. Nie zabrakło strojów z epoki, odpowiedniej muzyki i ogólnie klimatu.

Szalone ekipy organizatorów spisały się na medal. A podzielić go byłoby niełatwo – macało w tym palce Miasto Stołeczne Warszawa, Stado Baranów, Muzeum Warszawy, Automobilklub Polski, Galeria Sztuki Użytkowej Ekierka Siedem, przy wsparciu Stowarzyszenia FSO Autoklub… ufff, chyba tyle. Ale sporo – przyznacie.

Czekam na kolejną odsłonę za rok!