6 listopada 1951 roku, rozpoczęto oficjalnie powojenną produkcję w Fabryce Samochodów Osobowych na warszawskim Żeraniu. Z taśm zjechała pierwsza Warszawa M20, zmontowana z radzieckich części.
Dziś, po 64 latach od tego wydarzenia, przed bramę główną Fabryki przybyło kilkaset osób, w tym pracownicy i była dyrekcja FSO. Mimo średnio sprzyjającej aury, można było posłuchać nieco o historii bodaj najbardziej znanej z polskich fabryk samochodów… i to od osób, które tę historię tworzyły. Licha pogoda nie powstrzymała także właścicieli przed wyciągnięciem z garaży swych perełek i bez mała kilkadziesiąt dopieszczonych aut polskiej produkcji stanęło na parkingu przed biurem przepustek. Było na czym oko zawiesić – oczywiście dopisały Warszawy, Polonezy i różnej maści Fiaty. Gdzieś tam pojawiła się też Syrena i Żuk i trochę innych aut bardziej lub mniej związanych ze stołeczną fabryką.
Za przygotowanie wydarzenia podziękować należy Organizatorom – Stowarzyszeniu FSOAUTOKLUB, Klubowi Pracowników i Przyjaciół FSO oraz Komisji Pojazdów Zabytkowych Automobilklubu Polskiego.
Liczę na nie mniej obleganą imprezę za rok – w końcu rocznica będzie bardziej okrągła. Poniżej garść zdjęć – oglądajcie, gdyż w tym sezonie mogą to być jedne z ostatnich tak licznych imprez klasyków.