Zieleń oprószona rdzą
Kwiecień 21, 2016
0

Któż powiedział, że klasyk musi być nieskazitelny, lśniący i mieć zawsze błyszczące chromy? Czy matowy lakier, rdza na wskroś i ogólne zniszczenie materiału nie poświadczą dziarskości sprzętu? I nie mam tu na myśli rat style, rost style i postarzania dokonanego z premedytacją, lecz historię, która pozostawiła swój ślad na blasze, urwanym lusterku czy chybotliwym  drążku zmiany biegów. Piszę o wozach z bagażem doświadczeń, nierzadko ciężkim, militarnym. O zasłużonych Starach, UAZach, ZIŁach, GAZach i pozostałych maszynach, które do niedawna pozostawały w środkach trwałych Agencji Mienia Wojskowego czy innych, podobnych instytucji poza Polską. One też tworzą klasykę!

Jeśli i Ty chcesz raz na jakiś czas włożyć mundur i zrobić rundę wokół komina leciwym Starem 6×6, Honkerem lub sprzętem wyprodukowanym za naszą wschodnią granicą – nic prostszego – weź udział w licytacji Agencji Mienia Wojskowego i stań się posiadaczem jednego ze sprzętów, które naszemu wojsku się już znudziło. Natomiast, gdy Twój czas jest mocno ograniczony i nie masz możliwości odwiedzać poszczególnych oddziałów wspomnianego AMW z nadzieją na szczęście w licytacji, jedź do podwarszawskiego Tarczyna, do TDM Electronics.

Tam, na wielkim placu, będziesz mógł zasiąść w jednym z wielu pojazdów i przetestować wybraną „zabawkę” (o ile jej stan będzie wróżył jakąkolwiek szansę na przejażdżkę 🙂 ). Na miejscu wyposażysz auto w dodatkowy sprzęt radiokomunikacyjny, dodatkowe kanistry, łopaty, klucze i tonę innych gadżetów. W przypływie fantazji, do kolekcji dokupisz jeszcze czołg (sic!). Brzmi nieźle?